Nikt nie spodziewał się, że rok 2020 przyniesie takie zawirowania. Koronawirus, bo o nim mowa, uziemił większość z nas i ograniczył aktywność do tego, co da się robić w czterech ścianach. Pomijając koncertowanie i próby zespołów, gitarowe aktywności właściwie nie potrzebują dodatkowej przestrzeni, zatem nie mamy tu ograniczeń. Co więcej, część osób mając odwołane zajęcia na uczelni czy w szkole, albo mogąc pracować zdalnie, zyskała trochę czasu, który mogą wykorzystać właśnie na gitarę 🙂 Niektórzy znani (lub mniej znani) gitarzyści oraz firmy postanowiły dodatkowo ułatwić nam przetrwanie tego czasu oferując darmowe lub przecenione kursy, lekcje, aplikacje czy inne promocje dla gitarzystów. Poniżej lista tych, które udało mi się wyłapać w mediach. Jeśli sami coś znaleźliście koniecznie dajcie znać w komentarzach – niech wszyscy skorzystają 🙂
Lekcje
Od pewnego czasu Brian May w miarę regularnie publikuje na Instagramie krótkie filmiki, w których pokazuje jak grać różne utwory Queen. Pojawiają się solówki, ale też partie rytmiczne. Szczerze polecam obejrzeć ze względu na nieoczywiste melodie, ciekawą artykulację oraz technikę gry. Ponadto Brian May to szalenie sympatyczny człowiek 🙂 Ach, i jeszcze jedno – Brian zachęca do jammowwania z nim poprzez dogrywanie swoich partii do tych nagranych przez niego. Publikujcie swoje nagrania z hasztagami #jamwithbri i #dontstopusnow.
“Insane Workouts” od Andy’ego Jamesa
Znany brytyjski shredder Andy James udostępnił zupełnie za darmo jeden ze swoich zestawów ćwiczeń zatytułowany Insane Workouts. Znajdziecie w nim solidną dawkę ćwiczeń podzielonych na 4 grupy:
I. The Alternate Picking Workout
II. The Arpeggio Workout
III. The Pentatonic Workout
IV. The Tapping Workout
Do każdego rozdziału jest kilka słów wprowadzenia a same ćwiczenia udostępnione są w formacie PDF i GPX (Guitar Pro). W zestawie znajdują się także pliki mp3 z podkładami do ćwiczeń oraz z ćwiczeniami w wykonaniu Andy’ego.
“Licks for kicks” od Angela Vivaldiego
Ten wyjątkowy i ekscentryczny gitarzysta, nazywający siebie “pierwszym gejem heavy metalu”, udostępnia na YouTube filmy z lekcjami ze swojego profilu na Patreon. Seria “Licks for kicks” to krótkie lekcje, w których Angel gra fragmenty swoich utworów omawiając przy tym użyte techniki. Zagrywki są rozbite na części, zagrane w wolnym i szybkim tempie.
Szkoła gitarowa Fender Play – free przez 90 dni
Nie wiem czy wiedzieliście, ale Fender ma swoją szkołę gitarową, a dokładniej rzecz biorą szkoła nauki gry na gitarze akustycznej, elektrycznej, basowej i ukulele. Lekcje zawierają materiały filmowe, wyczerpujące opisy oraz tabulatury. Wszystko dostępne w przeglądarce lub przez aplikację na Android/iOS. Co ważne, lekcje zaczynają się od poziomu zerowego a kończą na bardzo zaawansowanych. Myślę, że przez 3 miesiące można się sporo nauczyć i przekonać się, czy chcemy kontynuować naukę w kolejnych miesiącach ($9,99 z miesiąc lub $89.99 za rok)
Aplikacje
Amped Guitar Learning – free przez 90 dni
Za przykładem Fendera poszedł Gibson i we współpracy z Amped Guitar daje 90-dniowy darmowy dostęp do lekcji w aplikacji Amped Guitar Learning. Nie jest tak rozbudowana platforma jak ta fenderowska, ma jednak inne zalety. Np. do weryfikacji naszego grania wykorzystywany jest mikrofon telefonu (albo wejście gitarowe, jeśli mamy interfejs) – tzn. gramy to, co jest na ekranie, a aplikacja pokazuje nam czy jest ok czy nie. Niestety na ten moment aplikacja jest dostępna tylko dla systemu iOS. a ilość miejsc jest ograniczona do 10 tys.
W “dawnych czasach” standardem w profesjonalnych studiach nagraniowych był ProTools, albo Logic. To powinno wystarczyć za zachętę 😉 Jeden z najbardziej popularnych DAWów, ceniony za stabilność, intuicyjność oraz bogatą bibliotekę wtyczek, instrumentów wirtualnych i loopów (trochę o wtyczkach i instrumentach wirtualnych możecie przeczytać we wpisie o nagrywaniu coverów). Niestety, aplikacja dostępna jest tylko na Mac OS.
Final Cut Pro X – 90-dniowy trial
Nie jest to może typowa aplikacja dla gitarzystów, jednak w dobie social mediów umiejętność montażu filmów z pewnością się przyda. Ta aplikacja to nie prosty programik do sklejenia sześćdziesięciosekundowych zajawek – to prawdziwy kombajn wykorzystywany w profesjonalnych studiach filmowych. Nie oznacza to jednak, że jest trudny. Owszem, wymaga przyzwyczajenia, ale nie powinien nastręczać kłopotów jeśli choć trochę mieliśmy do czynienia z aplikacjami np. do dźwięku. Możliwości jakie nam daje są ogromne. Serdecznie polecam wypróbowanie tej aplikacji. (Niestety, tylko Mac OS)
Jak już pisałem we wstępie, jeśli znaleźliście jeszcze jakieś promocje dla gitarzystów – koniecznie dajcie znać w komentarzach!